Oto kolejny chleb w którym można się zakochać. Jest co prawda pracochłonny, ale efekt końcowy wynagradza nam wszystko. Mięciutki środek, skórka delikatna, mięciutka. Rewelacja! U mnie na blogu troszkę zmodyfikowany przepis. A oryginał mam od --> Izy
Składniki na 2 bochenki:
Pierwszy dzień, godzina 8.00
- 2 łyżki zakwasu
- 30ml zimnej wody
- 65g mąki pszennej chlebowej
"To wszystko wymieszać (powinna się utworzyć kulka), przykryć folią i pozostawić w pokojowej temperaturze do podwojenia objętości."
Godzina 17.00
- ciasto j.w.
- 100ml letniej wody
- 150g mąki pszennej chlebowej
- 50g mąki żytniej typ 720
Wszystko razem dokładnie wyrobić dość długo, zagnieść elastyczne ciasto. Zostawić pod przykryciem.
Godzina 23.00
- ciasto j.w.
- 180ml zimnej wody
- 300g mąki pszennej chlebowej
- 50g mąki żytniej typ 720
Wszystko razem dokładnie zagnieść. Wyrabiać pare minut. Przykryć i pozostawić w zimnym miejscu (10'C) na całą noc. Ja wkładam do dużego garnka i przykrywam folią spożywczą i do lodówki.
Drugi dzień, godzina 8.00
- ciasto j.w.
- 450 ml wody o temp. około 40'C
- 470g mąki pszennej chlebowej
- 230g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 100g mąki żytniej typ 720
- 30 g soli (1 i 1/2 łyżki)
W dużym naczyniu wszystko razem wstępnie wymieszałam ręcznie, potem przełożyłam na blat i wyrabiałam gładkie ciasto. Zostawiłam w garnku pod przykryciem do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej na około 2-3 godziny. Powinno podwoić objętość. Chelb podzieliłam na 2 równe części. Uformowałam bochenki i ułożyłam odrazu na blaszce podsypaną mąką. Przykryłam natłuszczoną folią i pozostawiłam do wyrośnięcia na 2 godziny.
Piekarnik nagrzać do 230'C. Nagrzany piekarnik spryskać wodą, chleb również i włożyć do pieca, ponownie sprysać i chleb i piekarnik. Piec około 35 minut. Przed włożeniem do pieca chleb ponacinać.