Myślę, że nie tylko ja przekonałam się że chleb na zakwasie jest najsmaczniejszy, wyjątkowy a przede wszystkim zdrowy. Wbrew pozorom nie jest trudno "wyhodować" sobie takie kultury bakterii jakimi jest zakwas. Wystarczy mówić do niego czule. głaskać, przytulać i wszystko będzie dobrze :) A tak poważnie to wystarczy włożyć trochę serca i 2 magiczne składniki i po paru dniach będziemy mogli cieszyć się smakiem prawdziwego domowego chleba.
Pamiętajmy by woda którą użwamy była zawsze przegotowana i ostudzona!
Pierwszy dzień:
- 100g mąki żytniej (może być to typ 720 lub 2000, polecam razową czyli 2000, zakwas jest na niej silniejszy)
- 100g wody przegotowanej
W dużym najlepiej 1,5 litrowym słoiku mieszamy mąkę z wodą, zamykamy - nie możemy całkiem zakręcić słoika! Odstawiamy w miejsce bez przeciągów i nie mocno nasłonecznione.
Drugi dzień (najlepiej jak to będę mniej więcej te same pory dnia)
- 100g mąki żytniej - pamiętając by używać ciągle tej samej, którą wykorzystaliśmy na początku
- 100g wody przegotowanej
Całość znowu mieszamy i delikatnie przykręcamy nakrętkę. Przed dodaniem mąki i wody, już czasami możemy zauważyć że "coś" się dzieje. Mogą pojawić się delikatne bąbelki. Wszystko zależy od panujących warunków w okół.
Trzeci dzień:
- 100g mąki żytniej
- 100g wody przegotowanej
Mieszamy składniki. Tutaj już może pojawić się większa aktywność, dużo bąbelków, wzrost zakwasu w słoiku czasami chce uciekać, wtedy wystarczy go przemieszać delikatnie. Zauważamy już charakterystyczny zapach. Inny będzie przy mące żytniej 720 a inny przy żytniej 2000. Typ 720 szybiej robi się kwaśny zapachowo, żytnia 2000 na początku może mieć naprawdę mdły i dziwny zapach.
Czwarty dzień:
- 100g mąki żytniej
- 100g wody przegotowanej
Mieszamy. Jeśli wczoraj mieliśmy duży wzrost aktywności to dzisiaj może być już spokojniej. Czasami może być tak że dopiero na 4 dzień zakwas zaczyna szaleć :) Powtarzam wszystko zależy od warunków otoczenia.
Piąty dzień:
jeśli nasz zakwas miał już dzień mocnej aktywności i dzień wyciszenia możemy już go teraz tylko dokarmiać mniejszą ilością mąki i wody, ale zawsze w tych samych proporcjach np. 50g mąki i 50g przegotowanej wody. Jeśli aktywność była na 4 dzień a dzisiaj jest ten dzień wyciszenia to dokarmiamy go jeszcze 100g mąki i 100g wody.
Zakwas najlepiej przechowywać w lodówce. Wtedy możemy go karmić tylko 1 raz w tygodniu. Jeśli stoi nam w temperaturze pokojowej robimy to codziennie.
Pamiętajmy by karmić go zawsze takimi samymi proporcjami wody i mąki!
Pamiętajmy że woda nie jest w ml tylko w gramach!
A nasz wyhodowany zakwas ma 100 % hydracji, ale o tym co to jest może innym razem.
Zdjęcia poszczególnych etapów zamieszczę przy hodowli następnego :)
Na sam początek polecam pieczenie chlebów z dodatkiem drożdży instat aż nasz zakwas nabierze mocy, albo robienie z niego zaczynów, czy ciasta zakwaszonego